King's Bounty

Drodzy Fani Heroes of Might and Magic,

Gdy rozpoczynałem prace nad King's Bounty, prekursorem Heroes of Might & Magic, w najśmielszych oczekiwaniach nie wyobrażałem sobie jakim wielkim fenomenem stanie się ta seria. Wówczas dopiero co ukończyłem Might and Magic II. King's Bounty zaś było jedną z najnowocześniejszych gier tego czasu - miała 16 kolorów i zapełniała obie strony dyskietki. Miałem tylko jednego programistę i jednego grafika, by urzeczywistnić to, co chciałem stworzyć. Zabrało nam to mniej-więcej rok.

Minęło dziewięć lat i teraz to Heroes III jest jedną z najnowocześniejszych gier - ma 65 000 kolorów i zapełnia całą płytę CD. W jej tworzeniu wzięło udział ponad 30 osób: programiści, artyści, aktorzy i projektanci poziomów, a całość zajęła nam około 18 miesięcy.

King's Bounty, choć dziś wygląda archaicznie, dostarczało wiele zabawy. Gracze najmowali tu oddziały, utrzymywali swe armie i toczyli bitwy na taktycznych mapach przy pomocy różnorodnych, fantastycznych stworzeń. Heroes III jest bardzo podobne. Jedynie grafika jest znacznie lepsza, a animacje są bardziej płynne. Oprócz tego, pojawiły się też pewne bardzo istotne zmiany rozgrywki, które dały graczowi więcej możliwości wyboru oraz więcej elementów taktyki. To ogromnie zwiększyło rozmiar gry.

Skok jakościowy z King's Bounty do Heroes I był największy - zarówno w zakresie technologii jak i rozgrywki. Wziąłem to co, jak uznałem, udało mi się w King's Bounty zrobić dobrze, dodałem rzeczy, o które prosili nasi fani, uwzględniłem możliwości nowoczesnych komputerów i zabrałem się do pracy. Po, jak się wydawało, niekończącej się serii nieudanych początków, ślepych zaułków i problemów programistycznych, ukończyliśmy grę, rozesłaliśmy ją do sklepów i czekaliśmy z zapartym tchem na reakcje.

Premiera Heroes I była raczej cicha, lecz entuzjazm graczy był od początku duży i rósł z każdym dniem. Trochę czasu minęło nim zdaliśmy sobie sprawę, że stworzyliśmy prawdziwie przebojową grę, lecz gdy już to do nas dotarło, niemal natychmiast zabraliśmy się do pracy nad Heroes II. Tym razem byliśmy uzbrojeni w tony listów z sugestiami od fanów i mieliśmy już istniejącą grę, na bazie której mogliśmy budować dalej. Niemniej jednak to, co wydawało się być jedynie udoskonalaniem gotowej gry, okazało się być naznaczone wieloma komplikacjami, a ja zadręczałem się analizowaniem swoich projektów i decyzji dotyczących balansu.

Po roku sprzeczania się o kształt gry zabraliśmy się do roboty i zdążyliśmy wydać Heroes II tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Zauważyłem, że wszyscy w naszym biurze grywali w Heroes II - nawet ludzie pracujący nad zupełnie innymi projektami. Wtedy, na podstawie poprzednich doświadczeń, wiedziałem już jak dobrym było to znakiem. Gra okazała się jedną z najpopularniejszych ze wszystkich, jakie stworzyliśmy.

Teraz wydaliśmy Heroes III. Projektowanie i tworzenie gry sprawiło nam sporo przyjemności, a teraz ponownie widzę, że wszyscy w biurze w nią grają. Jestem przekonany, że Heroes III będzie ogromnym sukcesem! Mamy nadzieję, że będziecie mieli tyle samo przyjemności grając w nią, ile my mieliśmy podczas jej tworzenia!